Rozstrzygnięty kilka dni temu największy konkurs miodów pitnych w Europie (Mead Madness Cup) organizowany jest nieprzerwanie od 2018 roku. Jako impreza prestiżowa na dobre zapisał się w kalendarzu miodosytników domowych i komercyjnych, jak i miłośników tego staropolskiego napoju. Lista jego tegorocznych laureatów ogłoszona została podczas Europejskiej Konferencji Miodosytników w Krakowie. Nie zabrakło na niej akcentów warmińskich.
W szranki zmagań o medale w kilku kategoriach w tym roku stanęło 856 miodów z 32 krajów, w tym 357 miodów profesjonalnych (PRO) i 499 miodów domowych (HOME). Łącznie wzięło udział w konkursie 89 miodosytni, z czego 21 pochodziło z Polski. W kategorii PRO, na 250 zgłoszonych, 107 miodów pochodziło z krajowych pasiek. W kategorii HOME Polska miała 286 zgłoszeń w porównaniu do 213 z zagranicy.
Przy tak ogromnej konkurencji cieszy fakt, że w kategorii „Inne napoje zawierające miód” złoty medal zdobyła firma Mazurskie Miody Bogdan Piasecki z Tomaszkowa za „Sublimat Winny Mikołaja Kopernika”. Jednak prawdziwym „łowcą nagród” okazała się firma Jakuba Wilka – Zuli Miodosytnia Warmińska z Kabikiejm Dolnych (k. Dobrego Miasta), która otrzymała aż dwa złote i dwa srebrne medale. Międzynarodowe jury złożone ze specjalistów branży miodosytniczej przyznało najwyższe wyróżnienia: „Imago Komes” w kategorii „Miody tradycyjne odmianowe półsłodkie” oraz „Bzikowi ze szlaku. Biały” w kategorii „Owocowo-korzenne wytrawne”. Obok na podium, na drugim miejscu w tej kategorii, znalazł się także „Lupus”. Z kolei „Bzik Czarny” zajął drugie miejsce w kategorii „Owoce szypułkowe wytrawne”.
Zarówno „Sublimat” Mazurskich Miodów, jak i oba „Bziki” z miodosytni Zulii to efekt współpracy ich producentów z komórką promocji Starostwa Powiatowego w Olsztynie w ramach projektu Szlak Świętej Warmii.
– Cieszę się, że mamy swój udział w tym sukcesie i gratuluję po raz kolejny ich producentom. W przypadku „Sublimatu” nie jest to pierwsza nagroda, którą zdobyliśmy dzięki Mikołajowi Kopernikowi – mówi Andrzej Abako, starosta olsztyński i przewodniczący Stowarzyszenia Szlak Świętej Warmii.
Oryginalna XVI-wieczna recepta naszego wielkiego astronoma, a zarazem cenionego lekarza odtworzona przez technologów Mazurskich Miodów we współpracy z Powiatem Olsztyńskim i przekształcona w to niezwykłe „warmińskie panaceum sprzed stuleci”, jest od kilku lat jedną z najciekawszych i najpopularniejszych lokalnych pamiątek. Promuje region hasłem „Kopernik Warmiakiem”.
Wchodzące właśnie na rynek „Bzik ze szlaku”, czyli miody z dodatkiem soku z czarnego bzu oraz wywaru z kwiatów tej rośliny, promują z kolei podróż Szlakiem Świętej Warmii i jego okolic. Warto pamiętać, że dawne plemiona pruskie, w tym i Warmowie nie znali piwa, dlatego zarówno w świątecznej zabawie, jak i przy codziennych posiłkach towarzyszył im przede wszystkim miód pitny.
– Projekt Szlaku, który konsekwentnie realizujemy i rozwijamy do pięciu już lat, zakłada także współpracę z lokalnymi przedsiębiorcami, których staramy się inspirować i zachęcać do tworzenia „Kunsztyków Warnijskich”, wyborów, produktów niecodziennych, które promują region oraz ich producentów – dodaje A. Abako. – W tym roku ta współpraca „publiczno-prywatna” odbywa się pod hasłem „Warmia jest smaczna”. Dlatego promujemy się produktami żywnościowymi, o wysokiej jakości, ale i też niezwykłymi w charakterze. Takim wyrobem jest między innymi „Warmiński pasztet ze śledzia”, który powstaje w Gospodarstwie Rybnym Gady.
W ramach projektu „Warmia jest smaczna” właśnie ukazał się nowy podpowiednik turystyczny – Kuchnie Świętej Warmii. Biesiadnik kulinarny, autorstwa Agaty Grzegorczyk-Wosiek i Wojciecha K. Szalkiewicza, ósma już pozycja z „Biblioteczki Świętej Warmii”. Jak napisali jej autorzy: „Zapraszamy do wspólnej wędrówki Szlakiem Świętej Warmii tym razem wytyczonym jej smakami, ale też przypowieściami, bez których nie obyłaby się żadna biesiada, codzienny obiad czy nawet przypadkowe spotkanie. Chcielibyśmy zaprosić Was także do ucztowania przy warmińskim stole podając przepisy zaczerpnięte z wielu różnych źródeł: dawnych książek, zachowanych wspomnień i notatek, źródeł etnograficznych, ale także współczesnych dzieł kulinarnych inspirowanych tradycją”.